RADEK BASZUK

TAK TO WIDZĘ...

04 maja 2017
ILE KOSZTUJE ADWOKACKI WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI

"Kiedy przywódcy dają negatywny przykład, profesjonaliści tym bardziej muszą być sprawiedliwi. Trudno złamać państwo prawa bez wysługiwania się prawnikami; trudno doprowadzać do pokazowych procesów bez wysługiwania się sędziami" (Timothy David Snyder, Dwadzieścia przykazań wolnych ludzi).

Pod hasłem „urealnienia” kosztów postępowania dyscyplinarnego, uchwalona 25 marca a uchylona niespełna trzy tygodnie później, jedna z uchwał Naczelnej Rady Adwokackiej podniosła górny próg zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego o 600%, z poziomu 9000 do 55000 zł. Druga umożliwiała obciążenia kosztami w wysokości do 20000 zł. w sytuacji, której ustawa w ogóle nie przewiduje. Obowiązujące stawki nie pozwalały rzekomo na pokrywanie rzeczywistych kosztów postępowania dyscyplinarnego, stanowiących znaczne obciążenie budżetu samorządu. 

 

Kiedy uchylono obie uchwały, pisano naprzemiennie o kosztach postępowania dyscyplinarnego oraz o wydatkach ponoszonych przez organy dyscyplinarne w związku z prowadzonymi postępowaniami. Wreszcie z oporami przyznano, że chodzi o kwestię wynagrodzeń przyznawanych adwokatom pełniącym funkcje w organach dyscyplinarnych.

 

Utożsamianie wspomnianych wynagrodzeń z kosztami postępowania dyscyplinarnego w rozumieniu ustawy jest zabiegiem logicznie i normatywnie nieuzasadnionym. Prawo o adwokaturze nie definiuje kosztów postępowania dyscyplinarnego. To zatem, co na nie się składa, definiować należy stosując odpowiednio przepisy k.p.k. Z tych samych powodów, kosztów postępowania nie stanowią koszty organizacyjne adwokatury ponoszone w związku z realizowaniem funkcji dyscyplinarnej, w tym także wypłacane adwokatom wynagrodzenia. Uchwała Naczelnej Rady Adwokackiej z 28 maja 2015r. w sprawie zasad przyznawania diet dla członków sądów dyscyplinarnych oraz rzeczników dyscyplinarnych i ich zastępców przewiduje możliwość, nie obowiązek, wynagradzania tych osób. Nakazuje natomiast uwzględnienie możliwości finansowych izb, pozostawiając radom adwokackim pełną dowolność w wyborze sposobu i zasad wynagradzania, najbardziej efektywnych a jednocześnie najmniej uciążliwych dla budżetu. Stąd w jednych izbach wypłaca się wynagrodzenia a w innych nie. W tych pierwszych ustalono różne zasady wynagradzania i różną jego wysokość. Tymczasem koszty postępowania ponosić mają, według takich samych ustawowych zasad, wszyscy ukarani, w tym i tacy, w których izbie w ogóle nie przewidziano wynagrodzeń.  

 

Jeżeli szukać w zamieszaniu wokół uchwał „kosztowych” jakiegokolwiek pozytywu, jest nim postawienie - wydawałoby się oczywistego - pytania o rzeczywiste koszty funkcjonowania tzw. pionu dyscyplinarnego w adwokaturze oraz o ekonomiczną efektywność jego działalności. Piszę „wydawałoby się oczywistego”, albowiem uchwały te podjęte zostały nie w wyniku rzetelnej analizy opartej o interpretację dostępnych danych, ale w wyniku lobbingu jednego z członków NRA. 

 

W oczekiwaniu na wypracowanie standardów zapobiegających tego rodzaju kompromitacjom w przyszłości, przedstawiam analizę kosztów funkcjonowania sądownictwa dyscyplinarnego, opierającą się na dostępnych sprawozdaniach z działalności organów Izby Adwokackiej w Warszawie za lata 2014, 2015 i 2016. Analiza ograniczona jest wyłącznie do działalności sądu dyscyplinarnego Izby. W sprawozdaniach za lata 2014 i 2015 oraz część roku 2016 koszty funkcjonowania rzecznika dyscyplinarnego stanowiły niewyodrębnioną część kosztów funkcjonowania rady adwokackiej. Ze sprawozdania za rok 2016 wynika jednak, iż koszty tzw. pionu dyscyplinarnego, a zatem sądu i rzecznika łącznie, stanowiły w tym roku 11% wydatków Izby. Co oczywiste analiza jest fragmentaryczna i nie pozwala na uogólnienie jej wyników na pozostałe izby adwokackie. Z drugiej strony jednak, wydaje się być ciekawa z tego powodu, ze pomysł radykalnego podwyższenia wysokości kosztów postępowania powstał właśnie w tej Izbie. 

 

Punktem wyjścia jest opisanie struktury wewnętrznej całkowitych kosztów funkcjonowania sądownictwa dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie. Dla uproszczenia wniosków, koszty te podzielone zostały tylko na trzy grupy. Grupę pierwszą stanowią: dieta prezesa sądu dyscyplinarnego, diety sędziów dyscyplinarnych i protokolantów (wynagrodzenia wypłacane adwokatom). Grupa druga to wynagrodzenia wypłacane pracownikom. Grupa trzecia to pozostałe koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego (wynagrodzenia pełnomocników i obrońców z urzędu, zwrot kosztów podróży, koszty posiedzeń, narad i szkoleń sędziów, usługi pocztowe, zakup wyposażenia, pozostałe wydatki). Grupa ta zawiera w sobie także (choć nie tylko) koszty postępowania.   

 

Grupa pierwsza (wynagrodzenia wypłacane adwokatom) w relacji do ogółu kosztów funkcjonowania sądu dyscyplinarnego stanowiła: w roku 2014 - 81%, w roku 2015 - 80%, w roku 2016 - 76%.

 

Grupa druga (wynagrodzenia wypłacane pracownikom) w relacji do ogółu kosztów funkcjonowania sądu dyscyplinarnego stanowiła: w roku 2014 - 13%, w roku 2015 - 12%, w roku 2016 -16%.

 

Grupa trzecia (pozostałe koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego) w relacji do ogółu kosztów funkcjonowania sądu dyscyplinarnego, to: w roku 2014 - 6%, w roku 2015 - 8%, w roku 2016 - 8%.

 

Całkowite koszty ponoszone przez Izbę Adwokacką w Warszawie na funkcjonowanie sądu dyscyplinarnego w relacji do ogółu wydatków budżetowych Izby (bez uwzględnienia budżetu szkolenia aplikantów) przedstawiały się następująco: rok 2014 - 4,48%, rok 2015 - 8,32%, rok 2016 - 8,25%., przy czym relacja kosztów grupy trzeciej do ogółu wydatków budżetowych Izby (bez udziału budżetu szkolenia aplikantów) wynosiła: rok 2014 - 0,28%, rok 2015 - 0,7%, rok 2016 - 0,65%.

 

Ciekawe spostrzeżenia powoduje także relacja kwot odzyskanych przez Izbę z tytułu zwrotu kosztów postępowania do wysokości innych niż wynagrodzenia kosztów funkcjonowania sądu dyscyplinarnego. Kwoty odzyskane z tytułu zwrotu kosztów w relacji do kosztów funkcjonowania sądu dyscyplinarnego zaliczonych do grupy trzeciej stanowiły odpowiednio: w roku 2014 - 41%, w roku 2015 - 68%, w roku 2016 - 80%. Oznacza to po pierwsze blisko dwukrotny wzrost efektywności zwrotu orzeczonych kosztów postępowania w ciągu dwóch lat, po drugie zaś osiągnięcie w roku 2016 poziomu zwrotu kosztów postępowania na poziomie niewiele mniejszym do kosztów realnie poniesionych.

 

Dane te, analizowane w przedziale lat 2014-2016 wskazują na prawidłowości pozwalające na przedstawienie uogólnionych wniosków. Ponoszone przez Izbę Adwokacką w Warszawie w ostatnich trzech latach koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego to w przeszło 90% koszty wynagrodzeń wypłacanych adwokatom: prezesowi sądu, sędziom i protokolantom (średnio 78%) oraz pracownikom (średnio 14%). Uśredniony udział pozostałych wydatków (w tym kosztów procesu) w całkowitym koszcie funkcjonowania sądu dyscyplinarnego to zaledwie 8%.

 

Jednocześnie, całkowite koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego stanowiły w latach 2014-2016 średnio 7% całości wydatków budżetowych Izby (bez udziału budżetu szkolenia aplikantów), przy czym koszty funkcjonowania sądu nie stanowiące wynagrodzeń (tzw. grupa trzecia) to zaledwie 0,54%wydatków budżetowych Izby w tym czasie.

 

W roku 2016 udział kosztów pionu dyscyplinarnego (całkowite koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego i rzecznika dyscyplinarnego) w strukturze wydatków Izby wyniósł 11%. Był niemal równy kosztom administracyjnym (12%), zaledwie dwukrotnie wyższy od kosztów prezydium i rady (5%), nieznacznie wyższy od kosztów działalności komisji, kół, zespołów i sekcji (9%), nieznacznie niższy od  tzw. pozostałych kosztów samorządowych (13%) oraz - uwaga - dwuipółkrotnie niższy od odprowadzonej przez Izbę składki na Naczelną Radę Adwokacką (27%)

 

Uprawnione wydaje się sformułowanie wniosków uogólnionych:

 

1. nieprawdziwa jest teza, jakoby koszty postępowania dyscyplinarnego w rozumieniu ustawowym stanowiły znaczące obciążenie budżetu Izby, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że w roku 2016 zostały one zrekompensowane uzyskanym zwrotem kosztów postępowania w co najmniej 80%;

2. koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego zaliczone do tzw. grupy trzeciej (wynagrodzenia pełnomocników
i obrońców z urzędu, zwrot kosztów podróży, koszty posiedzeń, narad i szkoleń sędziów, usługi pocztowe, zakup wyposażenia, pozostałe wydatki) stanowią nieznaczny udział w budżecie sądu dyscyplinarnego i marginalny udział w budżecie Izby (w roku 2016 odpowiednio 8% i 0,65%);

3. całkowity koszt funkcjonowania tzw. pionu dyscyplinarnego (sądu dyscyplinarnego i rzecznika dyscyplinarnego łącznie) w strukturze wydatków Izby w roku 2016 wyniósł 11%, co w zestawieniu z wysokością i charakterem wydatków na inne cele nie wydaje się być wielkością nadmierną lub dezorganizującą jej finanse;

4. koszty funkcjonowania sądu dyscyplinarnego kształtowane są w przytłaczającej większości przez diety (wynagrodzenia) wypłacane adwokatom (w roku 2016 - 76%), a zatem element kosztów pozostający w całości pod kontrolą okręgowej rady adwokackiej, decydującej - przy uwzględnieniu możliwości finansowych Izby -
o przyznaniu diet, zasadach wynagradzania i jego wysokości.

 

O co zatem chodzi, jeżeli nie o rzeczywisty problem z kosztami funkcjonowania organów izby w obszarze dyscyplinarnym? Rok 2014 był ostatnim, w którym budżet Izby zanotował nadwyżkę wpływów nad wydatkami. Konsekwencją radykalnej obniżki składki przy braku odpowiadających jej równie radykalnych cięć wydatków jest zwiększający się z roku na rok ujemny wynik finansowy pokrywany z nadwyżki z lat ubiegłych. Mówiąc wprost, przejadamy oszczędności. W 2017 roku, sumując budżety rady i organów Izby oraz szkolenia aplikantów, niedobór ten przekroczy 2,3 miliona złotych. Z powodów „politycznych” podwyższenie składki nie wchodzi w grę. Z tych samych powodów nie wchodzi w grę radykalne cięcie wydatków. Ograniczenie ilości funkcji i stanowisk, choćby najbardziej absurdalnych, oraz źródeł ich finansowania, czy to w postaci diet czy funduszy na działalność, postawiłoby pod znakiem zapytania skuteczność klientelizmu jako sposobu organizacji i metody funkcjonowania adwokatury instytucjonalnej. Istotą zjawiska klientelizmu w adwokaturze jest wymiana dostępu do zasobów: władzy, prestiżu i wreszcie środków materialnych, postrzeganych jako wartość samoistna lub związana z dwoma pierwszymi, w zamian za trwałe, najczęściej wyborcze poparcie. To zaś wymaga źródeł finansowania, którego za chwilę może zabraknąć.

Bartosz Maciejewski Photography

O AUTORZE

Radosław Baszuk. Adwokat, obrońca w procesach karnych.

ZALOGUJ ADMIN |© RADEK BASZUK 2020